Komputery ze współczesnym światem

Historia poczty - od trzech do e-maila. Usługi pocztowe

Historia listu pocztowego sięga nie tylko wieków, ale i tysiącleci. Pochodzenie listu motywowana była koniecznością wymiany informacji. Pierwsze listy wysyłano wyłącznie w celach wojskowych i były szeroko rozpowszechniane w Asyrii, Persji i Egipcie. W tamtych czasach używano posłańców pieszych lub konnych, których obecnie nazywano by kurierami. Tak, współcześni przedstawiciele tego zawodu muszą się jeszcze wiele nauczyć, gdyż np. w starożytnej Grecji w ciągu godziny przebiegali 55 etapów, czyli około 10 km, a podczas jednego lotu - 400-500 etapów. Ale najbardziej znany i zorganizowany był historia pisania Starożytny Rzym. Juliusz Cezar stworzył pocztę państwową, a transport został usprawniony: istniały duże i małe stacje pocztowe, na których kierowcy mogli odpocząć i przenocować, zmienić konie itp.

Ale na tym historia rozwoju pisma wstrzymany. W Europie władcy byli zbyt leniwi, aby zorganizować swój system komunikacji i woleli, podobnie jak w czasach starożytnych, korzystać z usług kurierów. Być może wszystko by tak pozostało, gdyby nie mnisi, którzy w tamtych odległych czasach byli nosicielami kultury i wiedzy. Kościół utrzymywał stałą korespondencję między swoimi członkami i posiadał własny klasztor Poczta , pracując przy pomocy wędrownych mnichów. Ale dzięki Bogu cywilizacja poszła do przodu, pojawiła się potrzeba korespondencji, a w historii pojawiły się nowe. Przede wszystkim są to listy handlowe. Duże domy handlowe utrzymywały własnych kurierów, a nawet organizowały transport paczek i listów. Ponadto pojawiła się poczta miejska, gdzie w określone dni i przez jakiś czas odbierano listy od obywateli niewielka opłata zostały dostarczone do miejsca przeznaczenia na czas. I dopiero w XVI i XVII wieku we Francji, Szwecji i Anglii powstały prawdziwe instytucje pocztowe. Miały one charakter zarówno publiczny, jak i prywatny, a przyjazd dyliżansu był nie lada wydarzeniem. Stopniowo stały się dostępnym i ulubionym środkiem komunikacji. (W XIX wieku, wraz z pojawieniem się kolei i parowozów, wzrosła prędkość przewozu listów i możliwości komunikacji między najbardziej odległymi krajami. Teraz historia listu pocztowego odlicza swoje ostatnie dni. Wielu przesiadło się Do e-maile , pojawił się Telefony komórkowe i SMS-y, a ludzie coraz częściej przychodzą na pocztę nie po koperty, ale po zapłatę narzędzia, telefon itp. Chciałbym jednak mieć taką nadzieję historia listu pocztowego to wciąż się nie skończy. Mimo wszystko e-mail Nie możesz go przechowywać latami i nie możesz wysłać go do Świętego Mikołaja. Historia listu sięga wieków, chciałbym mieć nadzieję, że ludzie XXI wieku nie zapomną uczucia radości i szczęścia, które pojawia się, gdy trzyma się w dłoniach kopertę z listem):.
Ciekawe litery.

List został napisany. Ale jest to bezużyteczne, jeśli pozostaje tam, gdzie zostało napisane. Trzeba dotrzeć z przekazem do adresata, czasem „na krańce świata”, przez góry i oceany, przez lasy i pustynie. List będzie przewożony na koniach lub psach, w pociągach, statkach, samolotach. Dociera do najbardziej odległych miejsc, chaty w tajdze, stacji polarnej w Arktyce lub Antarktyce.

List
Samego siebie
Nigdzie nie pójdę -
Ale włóż to do pudełka -
To będzie działać
To przeleci
Przepłynie obok
Tysiące kilometrów podróży.
Listowi nie jest trudno ujrzeć światło:
Do niego
Nie potrzeba biletu.
Miedzianymi pieniędzmi
Będzie podróżować po całym świecie
Naklejone
Pasażer.

Tak napisała S.Ya. Marshak w swoim wierszu „Poczta”. Ale nie zawsze tak było. Podróż Marco Polo na Wschód i do domu trwała siedemnaście lat i przez cały ten czas nikt w jego rodzinnej Wenecji nie otrzymał od niego ani jednej wiadomości. W tamtych odległych czasach, w XIII wieku, pisanie nie mogło odbyć tak trudnej podróży.

Ale już w starożytności wysyłano i odbierano wiadomości pisane. Pierwszymi listonoszami byli posłańcy. Bycie posłańcem było trudne i niebezpieczne. Tak skarżył się na swój los w 2300 roku p.n.e. biedny egipski posłaniec: „Kiedy posłaniec udaje się do obcego kraju, zapisuje swój majątek swoim dzieciom ze strachu przed lwami i Azjatami. A jeśli wróci do Egiptu, gdy tylko dotrze do ogrodu, gdy wieczorem dotrze do swojego domu, i znowu będzie musiał iść. Posłaniec żył w ciągłym strachu: jeśli przyniesiesz złe wieści swemu lub cudzemu władcy, nie odetniesz mu głowy. Wierzono, że ten, kto przynosi złe wieści, sam jest winien nieszczęścia.

Państwo perskie, największe państwo starożytności, miało dobrze zorganizowaną pocztę. Obejmował Persję, Azję Mniejszą, Trację, Macedonię, Babilonię, Egipt, Fenicję, Syrię, Palestynę, część Zakaukazia i Azji Środkowej, Arabię ​​i północno-zachodnie Indie.
Władcy perskiej potęgi niewolniczej Cyrus i Dariusz I, syn Hystaspesa (VI-V wiek p.n.e.) przeprowadzili szeroko zakrojoną budowę dróg i zorganizowali komunikację. Stacje pocztowe znajdowały się przy drogach co 25-30 km. Zawsze były tu konie na zmianę. Wszystko zostało wykonane bardzo szybko i dokładnie.
„W ciemności nocy, przy zimnej i złej pogodzie, inny posłaniec dosiadł konia i pognał z wiadomością swoją trasą... Nic na świecie nie jest w stanie z nimi konkurować pod względem szybkości, gołębie i żurawie ledwo za nimi nadążają ” – napisał grecki historyk Ksenofont.

Stolica Persji, miasto Susa, znajdowała się ponad dwa i pół tysiąca kilometrów od Morza Śródziemnego. Całą odległość przebyli konni posłańcy w ciągu 5-6 dni, podczas gdy pieszo zajęłoby to 90 dni.
W starożytnej Grecji istniały dwa rodzaje posłańców: gramatofory („nośnicy listów”) i hemodromy („posłańcy dzienni”). Pierwsi wykonywali jedynie krótkie „loty”. Hemerodromy uzbrojone w strzałki słynęły z szybkości biegu. W ciągu godziny pokonali 55 etapów (około 10 km). Słynny hemodrom Euchides, wysłany po bitwie pod Salaminą (480 r. p.n.e.) do Delf po święty ogień, w ciągu jednego dnia przebiegł prawie 200 km. Hemerodromy nie raz odniosły zwycięstwa, uczestnicząc w igrzyskach olimpijskich. I odwrotnie, zwycięzcy gier często stawali się hemodromami.

Nigdzie i nigdy w innych krajach posłańcy nie cieszyli się takim zaszczytem jak w Grecji. W przeciwieństwie do Persji, gdzie list był przekazywany przez łańcuch pieszych lub konnych posłańców, w Grecji był niesiony od początku do końca przez jednego posłańca. Nikt pod groźbą śmierci nie odważył się zaatakować posłańca, zatrzymać go ani okraść. Przecież miał przy sobie list od władcy, list o znaczeniu narodowym. Posłańcy często mieli charakterystyczne znaki, po których można było ich natychmiast rozpoznać. Nawet rabusie i włóczędzy wzięli pod uwagę te znaki. I tak na przykład posłańcy Czyngis-chana, którzy przemierzali ogromne odległości z Europy do siedziby władcy, przywiązali do czoła znak - „paizu”. W zależności od wagi posłańca i przesłania tablice były drewniane, srebrne lub złote, z wizerunkiem sokoła lub tygrysa.

Japońscy posłańcy trzymali w rękach dzwony. Nawet procesje książęce musiały im ustąpić. Posłańcy służyli jedynie władcom, wysokim urzędnikom i dowódcom wojskowym. Za przyjmowanie prywatnych listów groziła najsurowsza kara. Tak było w Persji, Rzymie i innych krajach starożytnego świata. Podobnie było i w późniejszych czasach. Starożytny Rzym miał doskonale zorganizowany system pocztowy, który prawdopodobnie zapożyczył sposób działania od Persów. Już w czasach Juliusza Cezara istniała rozbudowana sieć dróg. Jego długość wynosiła 150 000 km. Drogi były utwardzone kamienne płytki, dopasowane tak ciasno, że nawet kartka papieru nie zmieściłaby się między nimi. Niektóre z rzymskich dróg przetrwały i są nadal w użyciu. Wzdłuż wszystkich dróg stały kamienne słupy wskazujące odległość w milach (mila rzymska wynosiła 1500 m).

W czasach Augusta (30 p.n.e. - 14 n.e.) usługi pocztowe były już dobrze rozwinięte. W II wieku. OGŁOSZENIE sieć pocztowa niezawodnie łączyła poszczególne części rozległego Cesarstwa Rzymskiego. Komunikacja pocztowa docierała do dzisiejszej Anglii, do Europy Wschodniej, do Renu i Dunaju, na Bałkany, w tym do dzisiejszej Rumunii, do Turcji, Syrii, Palestyny ​​i Jordanii, na wybrzeże Afryki Północnej od Tangeru do Aleksandrii. Na drogach znajdowały się stacje, na których zatrzymywali się jeźdźcy i woźnicy. Ta sieć pocztowa nazywała się Cursus publicus. W najbardziej znaczącym zaludnionych obszarach znajdowały się pomieszczenia wypoczynkowe, w których goście mogli przenocować oraz gdzie czekały zwierzęta jeżdżące i juczne, a także wozy. Takie pomieszczenia zaczęto później nazywać stacjami – statio. Zwykle mówiono: „Stacja zlokalizowana w takim a takim miejscu” – „statio posita in…”. Najprawdopodobniej słowo „poczta” – poczta – pochodzi od łacińskiego słowa posita. Po raz pierwszy użyto go w tym znaczeniu w XIII wieku. Choć pocztę nazywano „publiczną, popularną” (publicus), zwykli obywatele nie mogli z niej korzystać. Zmuszeni byli jedynie do udziału w transporcie, dostarczając konie, wozy i jeźdźców. Odpowiedzialność ta spoczywała także na mieszkańcach podbitych krajów. Dopiero z czasem poczta państwowa zaczęła służyć nie tylko cesarzom i szlachcie, ale także innym obywatelom rzymskim za ustaloną opłatą.

Bogaci patrycjusze będący właścicielami niewolników używali ich jako własnych posłańców. Nie wysyłano ich jednak na duże odległości, korzystając z usług podróżujących handlarzy lub podróżników. Jednakże listy wysyłane w ten sposób często docierały po wielu miesiącach, a czasem traciły na znaczeniu. Komunikacja z posiadłościami zamorskimi odbywała się za pośrednictwem statków. Cesarze rzymscy często korzystali z poczty w najbardziej niezwykły sposób. Na przykład cesarz Konstantyn, prowadząc wojnę z Persami, wysłał pewnego razu armię na wozach pocztowych. „Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu” – mawiali Rzymianie. W sensie alegorycznym nadal używamy tego powiedzenia. Poczta rzymska stanowi kamień milowy w historii europejskich usług pocztowych. Przeszliśmy od losowego przekazywania wiadomości do ściśle zorganizowanej służby doręczania wiadomości pisanych, regularnie realizowanej poprzez twierdze.

W Indiach usługi pocztowe funkcjonowały już we wczesnym okresie ich historii. Narodowy epos indyjski „Ramajana” (IV w. n.e.) wspomina nadzorców drogowych, którzy byli odpowiedzialni za nadzorowanie posłańców biegających od stacji do stacji. Dzwoniąc dzwonkami żądali ustąpienia, a także ogłaszali swoje przybycie. Na pasie posłańca widniała metalowa tabliczka z jego nazwiskiem, numerem i oznaczeniem stacji. Stacje były bardzo łatwe w konfiguracji. Były to chaty, w których posłańcy przekazywali sobie nawzajem swoje ciężary. Do przekraczania rzek posłańcy mieli pasy do pływania.

Interesujące są zachowane informacje o poczcie Inków w Peru i Azteków w Meksyku, stanach najstarszej kultury Ameryki Południowej. Tutaj, na długo przed przybyciem Europejczyków, istniały posłańcy pocztowi. O poczcie Inków opowiada Inca Garcilaso de la Vega w swojej słynnej na całym świecie książce „Historia państwa Inków”, opublikowanej w 1609 roku w Lizbonie. Została przetłumaczona na wiele języków europejskich. W 1974 roku ukazała się w Leningradzie nakładem wydawnictwa Nauka. Garcilaso de la Vega urodził się w 1539 roku na terenie dzisiejszego Peru. Był synem księżniczki Inków i kapitana konkwistadora. W 1560 wyjechał do Hiszpanii, gdzie dał się poznać jako pisarz. W państwie Inków na drogach jeździli kurierzy pocztowi, których zadaniem było szybkie dostarczanie rozkazów władcy oraz przekazywanie ważnych wiadomości i nowin. Kurierów nazywano „chaskimi”. Słowo to oznacza „wymieniać” lub „brać”: wymieniali wiadomości. Aby schronić się przed złą pogodą, kurierzy osiedlali się w chatach, które ustawiano przy drodze, po dwie obok siebie. W każdym było od czterech do sześciu osób, młodych i szybkich. W szczególnych przypadkach na stacjach przebywało nawet dwunastu posłańców.

Zadania wykonywali po kolei posłańcy z jednej lub drugiej chaty, z której monitorowano drogę w obu kierunkach, aby zauważyć biegnącego posłańca zanim przybiegnie i nie tracić ani minuty czasu. Chaty były umieszczone na wysokich miejscach i z jednej było widać następną. Odległość między nimi wynosiła pół ligi (liga -5572 m). Posłaniec przebiegł taki dystans bardzo szybko, nie tracąc sił. Oprócz chask Inkowie mieli posłańców zwanych „kacha” (posłańcem). Byli to osobiści ambasadorzy, którzy przechodzili od jednego księcia do drugiego lub od pana do podwładnego. Był też główny posłaniec zwany „churu mulo chaski” (posłaniec z muszlą). Zadął w muszlę, aby ogłosić swoje przybycie. Wiadomości przekazywane przez Chaskich miały charakter ustny, ponieważ Inkowie nie znali pisma. Dlatego przekaz był lakoniczny, aby nie zostać zapomnianym ani zdezorientowanym. Słowa wiadomości powtórzono kilka razy, aż przypomniał sobie je następny posłaniec. Chaskis musiał mieć dobrą pamięć i można mu było całkowicie ufać.

Niektóre wiadomości były przekazywane za pomocą „kipu” (lub „kvitsu”), co oznaczało „zawiązać węzeł”. Były to wielokolorowe sznurki o różnej długości, na których w określony sposób zawiązywano węzły. W zależności od koloru i umiejscowienia na sznurku miały one określone znaczenie. Na przykład w kipu, które reprezentowało przesłanie wojskowe, sznury w różnych kolorach wskazywały liczbę wojowników uzbrojonych w proce, włócznie, maczugi, łuczników itp. Węzeł prosty oznaczał 10, węzeł podwójny oznaczał 100, a węzeł potrójny oznaczało 1000 żołnierzy. Wyplatanie i „czytanie” kipy powierzono specjalnym urzędnikom, co było bardzo trudne.

Złe wieści przenoszono władcy na kolanach. Jeśli wiadomość była radosna, na przykład o zwycięstwie, posłaniec wplatał we włosy czerwone wstążki i wymachiwał sztyletem. Aztekowie nazywali posłańców „Painani”. Zarówno wśród Inków, jak i Azteków posłańcy dostarczali wybrane owoce, ryby i inne rzadkie i łatwo psujące się produkty na królewski stół w swoich odległych rejonach kraju z prędkością do 400 km dziennie. Używanie posłańców do podobnych celów miało miejsce także wśród innych ludów. Tak więc słynny starożytny dowódca Aleksander Wielki (IV w. p.n.e.) podczas swoich wypraw w Persji i Indiach, cierpiąc z pragnienia, pił soki owocowe ze śniegiem. Dostarczały go specjalne sztafety niewolników ze szczytów górskich i jaskiń.

Wraz z Cesarstwem Rzymskim zginęły także jego instytucje pocztowe. W dobie nieustannych wojen, które charakteryzowały początek średniowiecza, komunikacja pocztowa nie była zbyt potrzebna. Życie kulturalne średniowiecza koncentrowało się w klasztorach i na uniwersytetach, które w większości znajdowały się pod wpływem duchowieństwa.

Książęta feudalni wysyłali listy i bagaże za pomocą posłańców i woźniców, które zapewniali ich poddani. Dopiero we Francji Clovis (482-511) próbował stworzyć – bez większego powodzenia – usługę pocztową z pozostałości rzymskiej poczty państwowej.

Później (od XI do XV wieku) komunikację pocztową utrzymywały głównie klasztory, które wysyłały posłańców po całej Europie. Wśród mnichów zawsze znajdowali się tacy, którzy zamiast siedzieć w celach, chcieli wędrować po świecie. Wędrujący mnisi często mieli torbę z listami wiszącą obok torby na jałmużnę. Uniwersytety, które pojawiły się w XII wieku, również miały swoich wysłanników. we Włoszech, Hiszpanii, Francji. Uczyły się tu dzieci zamożnych ludzi zamieszkujących ten region. różne kraje ach Europa. Rodzice musieli utrzymywać kontakt z synami. Bardzo dobra obsługa Sorbona, część uniwersytetu paryskiego, która kształciła najwyższe duchowieństwo, miała powiązania. Posłańcy Sorbony regularnie podróżowali nie tylko po całej Francji, ale także poza jej granicami. Posłańcom Sorbony pozwolono przyjmować pocztę od osób niezwiązanych z uczelnią; Nawet agencje rządowe powierzały tym posłańcom swoje przesyłki.

Jednak feudalna Europa, w której miasta szybko się rozwijały, rozwijał się handel i przemysł, nie mogła zadowolić się ani klasztornymi, ani uniwersyteckimi połączeniami pocztowymi. W związku z tym cechy kupieckie i rzemieślnicze zaczęły organizować własne usługi kurierskie. Stopniowo jego wykorzystanie stało się możliwe dla innych grup ludności. Jednak opłaty za dostawę, zwłaszcza na duże odległości, były wysokie.

Zwykli ludzie także chcieli przekazywać wiadomości – przynajmniej te najważniejsze – przyjaciołom, znajomym i bliskim. Pomagali im kupcy, którzy przemieszczali się z miejsca na miejsce, aby kupować i sprzedawać różne towary, oraz rzemieślnicy, którzy podróżowali, aby sprzedawać wyroby swojego rzemiosła. Kupcy i rzemieślnicy lub sami przekazani listy pocztowe, adresowane do swoich klientów, a następnie przekazywane przedsiębiorcom udającym się do miejsca zamieszkania odbiorcy. Na początku była to zwykła uprzejmość wobec stałych klientów. Najczęściej podróżowali rzeźnicy, skupując i zaganiając stada bydła. Odwiedzili najbardziej odległe miejsca, w których nigdy nie pojawili się posłańcy.

Stopniowo sklep mięsny stworzył ugruntowaną usługę komunikacyjną. Nazywano ją „pocztą rzeźniczą”. Rzeźnicy często koordynowali ze sobą swoje trasy, zatrzymując się w obcych miastach. Dzięki temu mogli dostarczać listy na duże odległości. W starożytnym Nowogrodzie istniał rodzaj „poczty rzeźniczej”. Wskazują na to niektóre dokumenty dotyczące kory brzozy. Za pośrednictwem posłańców dostarczano tu korespondencję o znaczeniu państwowym. Bez wątpienia specjalny posłaniec przywiózł korę brzozową z wiadomością o sukcesie ambasady nowogrodzkiej u króla Szwecji i Norwegii (XIV wiek). Natomiast w korespondencji prywatnej korzystali z usług kupców przewożących się z towarami po bliższych i dalszych drogach. Nowogrodzcy kupcy, tacy jak epicki Sadko, „bogaty gość”, przywozili miód i wosk, futra, skóry i ryby oraz zaopatrywali całą Ruś w zachodnioeuropejskie srebro do Riazania i Niżnego Nowogrodu. Przewozili towary europejskie z zachodu na wschód oraz towary wschodnie i południowe na zachód. Kupcy udali się na południe po chleb: Nowogród potrzebował go w XI-XIII wieku. Część handlarzy sprowadziła go do Nowogrodu na początku XII wieku. ze Smoleńska biorę korę brzozową od niejakiego Gordeya, który w głodny, chudy rok wyjechał na południe, gdzie „chleb jest tańszy”: „Kłaniajcie się Gordeyowi jego ojcu i matce. Sprzedawszy stocznię, jedź do Smoleńska albo do Kijowa... Jeśli nie pojedziesz, nauczę cię czytać i pisać, jesteś urodzonym robotnikiem.

Jak wynika z listu z kory brzozy, Gordey zaprasza rodziców, sprzedawszy podwórko, aby pojechali do Smoleńska, gdzie na razie przebywa, lub bezpośrednio do Kijowa, a jeśli nie odważą się jechać, to powiedz im, czy są zdrowi: choroby zawsze towarzyszyły głodowi. Gordey nie tylko miał możliwość wysłania listu z odległego o 400 km Smoleńska, ale nie miał wątpliwości, że rodzicom uda się wysłać odpowiedź znacznie dalej – do Kijowa. To pokazuje, że szlaki pocztowe Nowogrodu nie były przypadkowe, ale stałe i ugruntowane.

Otrzymywanie i rozpowszechnianie informacji to potrzeby, które ludzie odczuwali na długo przed pojawieniem się czegoś takiego jak „poczta”. Początkowo rolę tej instytucji publicznej pełnili posłańcy, którzy przekazali przekazy nie tylko pisemne, ale także ustne. Ale wraz z rozwojem cywilizacji wszystko, co prymitywne, staje się coraz wygodniejsze i doskonalsze. Podobnie było z pocztą, przeszła ona ciekawą ścieżkę rozwoju, o której będziemy Wam opowiadać.

Tak więc starożytni ludzie używali pni drzew do wzmacniania dźwięku; nadal mogli przekazywać informacje tylko za pomocą własnego głosu. Używano także bębnów, za ich pomocą ludzie powiadamiali się nawzajem o zbliżaniu się posłańca. Sami starożytni „listonosze” nadal chodzili, nieco później zaczęli używać koni jako środka transportu. Następnie posłańcy zaczęli przekazywać sobie pisemne przekaźniki, co można już uznać za pierwszy prototyp państwowej służby pocztowej.

Od chwili pojawienia się pisma poczta stała się zjawiskiem oczywistym, tyle że nie miała jeszcze nazwy jako takiej. Wraz z pojawieniem się systemu niewolniczego władcy poczuli potrzebę informacji z sąsiednich krajów, musieli kontrolować sytuację na świecie. Można więc powiedzieć, że stało się to warunkiem wstępnym zaistnienia pewnego porządku w przekazach. Pierwsze instytucje takiej poczty pojawiły się już w starożytności. Początkowo miały one oczywiście charakter wyłącznie militarny. Ogólnie egipski można uznać za najnowocześniejszy model pocztowy.

W starożytnym Egipcie poczta składała się z wielu posłańców, z których wszyscy przekazali informacje faraonowi. Posłańcy musieli jak najszybciej pokonać dość duże odległości, znaleźli rozwiązanie w postaci gołębi pocztowych. To wcale nie są bajki ani fikcja, gołębie pocztowe to całkowicie realne zjawisko historyczne. W ten sposób z Egiptu poczta gołębiowa stopniowo rozprzestrzeniła się na cały świat jako najwygodniejsza i najwygodniejsza szybki sposób przesyłanie listów.

Tylko najbogatsi ludzie starożytnego Rzymu mieli swoich posłańców, ale pocztę państwową założył Juliusz Cezar, podporządkował ją sobie, nikt nie mógł używać poczty do celów prywatnych. Tak więc na lądzie komunikację pocztową prowadzono za pomocą koni, a listy przetapiano także przez morza na statkach. W dużych ośrodkach znajdowały się specjalne stacje, które służyły jako schronienie dla jeźdźców podczas długiej podróży. Tutaj czekały na nich przygotowane konie i wozy na wypadek takiej potrzeby. Pośrodku ścieżki pomiędzy nimi znajdowały się inne stacje - mniejsze. Tym samym sformułowanie „Statio posita in...” tłumaczone jest jako „stacja znajdująca się w...”, stąd pochodzi słowo „poczta”, „poczta”.

Rozwinął się handel i różnego rodzaju rzemiosło, wszystko to wymusiło dalszy i dalszy rozwój przekazu wiadomości. Przyczyniło się to do powstania różnych usług i poczty kurierskich, które specjalizowały się już w kupcach i handlarzach, przekazując im niezbędne informacje. Ale duże domy kupieckie na ogół miały własnych kurierów.

Trzeba powiedzieć, że w XIX wieku pojawiła się kolej, w XX wieku do sieci transportowej dodano samoloty, a obecnie prędkość poczty generalnie wzrosła (według tych standardów) w ogromnym tempie. Odtąd powinniśmy więc liczyć pocztę wspólną dla wszystkich obywateli, bez podziału na klasy społeczne i treść informacji. Sieć kolejowa szybko się rozwijała, z każdym dniem zwiększała się liczba pociągów, a co za tym idzie, zwiększała się także liczba urzędów pocztowych. W tym samym czasie pojawiły się podatki pocztowe, różnego rodzaju operacje handlowe i inne usługi pocztowe.

W 1876 roku na świecie pojawił się telegraf, pojawiło się także radio, lecz poczta pozostała ważną instytucją społeczną, która dziś nie traci na popularności i konieczności. Oczywiście zmieniły się główne rodzaje poczty, ale sama istota funkcjonowania wiadomości pocztowych pozostaje niezmieniona.

Ludzie zawsze potrzebowali wymiany informacji. Dlatego historia poczty rozpoczęła się na długo przed pojawieniem się pisma i listów znanych współczesnym ludziom. W starożytności do przekazywania wiadomości używano głosu. Metoda ta została zachowana w niektórych regionach aż do średniowiecza. Na przykład w Imperium Inków przez wiele stuleci istnieli posłańcy-heroldowie, którzy rozpowszechniali wieści ze stolicy, poruszając się po kraju siecią rozgałęzionych górskich dróg. Później zaczęto używać sznurków i nici jako nośników informacji.

Tabletki klinowe

Pierwszym systemem pisma w klasycznym tego słowa znaczeniu jest pismo klinowe. Ze swoim pojawieniem się około 3 tysięcy lat p.n.e. mi. Historia poczty przeszła na zupełnie nowy poziom. Pismo klinowe rozpowszechniło się wśród ludów starożytnej Mezopotamii: Sumerów, Akadyjczyków, Babilończyków, Hetytów.

Wiadomości pisano drewnianym patyczkiem na glinianych tabliczkach, a glina zachowywała swoją miękkość. Ze względu na specyficzne oprzyrządowanie pojawiły się charakterystyczne ślady w kształcie klina. Koperty na takie listy również robiono z gliny. Aby odczytać wiadomość, odbiorca musiał rozbić „opakowanie”.

Starożytna historia poczty przez długi czas pozostawała praktycznie nieznana. Wielki wkład w jej badania wniosło odkrycie biblioteki ostatniego wielkiego króla Asyrii, Asurbanipala, panującego w VII wieku. pne mi. Na jego polecenie utworzono archiwum liczące 25 tysięcy glinianych tabliczek. Wśród tekstów klinowych były: dokumenty rządowe, a także zwykłe listy. Bibliotekę otwarto w XIX wieku. Dzięki unikalnemu znalezisku udało się rozszyfrować pismo klinowe, które wcześniej było niezrozumiałe dla tłumaczy.

Muszle i rysunki

Indianie Huron zadowalali się koralikami z muszli. Nawlekano je na nitki i tak odbierano całe listy. Każdy talerz miał określony kolor. Czarny oznaczał śmierć, czerwony oznaczał wojnę, żółty hołd itp. Umiejętność czytania takich kolorowych pasów była uważana za przywilej i mądrość.

Historia poczty również przeszła etap „ilustrowany”. Zanim zaczęli pisać listy, ludzie uczyli się rysować. starożytne, których próbki do dziś odnajdywane są w odległych jaskiniach, to także rodzaj poczty, która trafiała do współczesnego adresata przez całe pokolenia. Język rysunków i tatuaży jest nadal zachowany wśród izolowanych plemion polinezyjskich.

Alfabet i poczta morska

Starożytni Egipcjanie mieli swój własny, unikalny system pisma. Ponadto opracowali usługę poczty gołębiarskiej. Egipcjanie używali hieroglifów do przekazywania informacji. Dużo mniej znany jest fakt, że to właśnie ci ludzie stworzyli pierwszy prototyp alfabetu. Wśród licznych rysunków-hieroglifów opracowano hieroglify przenoszące dźwięki (w sumie było ich 24).

Ta zasada szyfrowania została później rozwinięta przez inne ludy starożytnego Wschodu. Za pierwszy właściwy alfabet uważa się alfabet, który pojawił się w mieście Ugarit na terytorium współczesnej Syrii mniej więcej w XV wieku. pne mi. Podobny system rozprzestrzenił się następnie na inne języki semickie.

Fenicjanie mieli swój własny alfabet. Ten handlarz zasłynął ze swoich wykwalifikowanych stoczniowców. Żeglarze dostarczali pocztę do licznych kolonii w różnych częściach Morza Śródziemnego. Na podstawie alfabetu fenickiego powstały alfabety aramejski i grecki, z których prawie wszystkie nowoczesne systemy pismo.

Angariona

Angarion to starożytna perska poczta założona w Imperium Achemenidów w VI wieku. pne mi. Zostało założone przez króla Cyrusa II Wielkiego. Wcześniej dostarczanie poczty z jednego końca stanu na drugi mogło zająć miesiące, co kategorycznie nie odpowiadało władzom.

Za czasów Cyrusa pojawiły się hangary (tzw. kurierzy konni). Działalność pocztowa tamtej epoki dała początek pierwszym pędom tego, co istnieje do dziś. Najdłuższa droga angarionu ciągnęła się od Suzy do Sardes, a jej długość wynosiła 2500 kilometrów. Ogromną trasę podzielono na sto stacji, na których zmieniano konie i kurierów. Za pomocą tego skutecznego systemu królowie perscy swobodnie przekazywali zlecenia swoim satrapom w najodleglejszych prowincjach rozległego imperium.

Za następcy Cyrusa II, Dariusza I, zbudowano Drogę Królewską, której jakość okazała się na tyle wysoka, że ​​korzystali z niej Aleksander Wielki, cesarze rzymscy, a nawet Karol I, władca średniowiecznego imperium frankońskiego w IX w. przykład jego organizacji (i ogólnie angarionu) w ich stanie.

Epoka rzymska

Jak zauważono powyżej, rzymska historia poczty i listów była pod wieloma względami podobna do perskiej. W republice, a później w cesarstwie istniał równoległy system przekazywania wiadomości publicznych i prywatnych. Ta ostatnia opierała się na działalności licznych posłańców, którzy byli wynajmowani (lub wykorzystywani jako niewolnicy) przez zamożnych patrycjuszy.

U szczytu swojej potęgi Cesarstwo Rzymskie obejmowało rozległe terytoria w trzech częściach świata. Dzięki jednej sieci rozgałęzionych dróg już w I wieku n.e. można było śmiało wysłać list z Syrii do Hiszpanii lub z Egiptu do Galii. Małe stacje, w których zmieniano konie, znajdowały się w odległości zaledwie kilku kilometrów. Paczki przewożono kurierami konnymi, a do bagażu używano wozów.

Najszybsza i najskuteczniejsza poczta rządowa była dostępna tylko dla korespondencji urzędowej. Później wydano specjalne zezwolenia podróżującym urzędnikom i chrześcijańskim księżom na korzystanie z tego systemu. Pocztą państwową zarządzał prefekt pretorianów bliski cesarzowi, a od IV wieku mistrz urzędów.

Średniowieczna Europa

Po upadku Cesarstwa Rzymskiego, ten pierwszy system pocztowy rozpadło się. Wiadomości zaczęto dostarczać z wielkim trudem. Przeszkodami były granice, brak i zniszczenie dróg, przestępczość i zniknięcie jednego scentralizowanego rządu. Usługi pocztowe stały się jeszcze gorsze wraz z powstaniem feudalizmu. Wielcy właściciele ziemscy często pobierali ogromne opłaty za przejazd przez swoje terytorium, co niezwykle utrudniało działalność kurierom.

Jedyną przynajmniej w pewnym stopniu scentralizowaną organizacją w Europie wczesnego średniowiecza był Kościół. Klasztory, archiwa, kościoły i organy administracyjne potrzebowały ciągłej wymiany informacji w dużej części podzielonej politycznie Europy. Organizacją łączności pocztowej zaczęły się zajmować całe zakony. Często ważną korespondencję po całym Starym Świecie nieśli wędrowni mnisi i kapłani, których sutanna i status duchowy były często najlepszym sposobem ochrony przed kłopotami z obcymi.

Na uniwersytetach powstały ich własne korporacje posłańców, do których przybywali studenci z całego świata. Szczególną sławę zasłynęli kurierzy placówek oświatowych w Neapolu, Bolonii, Tuluzie i Paryżu. Utrzymywali kontakt między uczniami i ich rodzinami.

Pocztę potrzebowali przede wszystkim kupcy i rzemieślnicy. Bez wymiany pisemnych wiadomości ze swoimi partnerami nie mogliby nawiązać handlu i sprzedaży produktów. Wokół cechów i innych stowarzyszeń kupców powstały odrębne handlowe korporacje pocztowe. Standard takiego systemu powstał w Wenecji, której kontakty handlowe łączyły średniowieczną republikę nie tylko z całą Europą, ale także z odległymi krajami po drugiej stronie Morza Śródziemnego.

We Włoszech i Niemczech, gdzie powstała instytucja wolnych miast, rozpowszechniła się skuteczna poczta miejska. Moguncja, Kolonia, Nordhausen, Breslau, Augsburg itd. miały swoich doświadczonych posłańców, którzy dostarczali zarówno listy od administracji, jak i paczki od zwykłych mieszkańców, którzy płacili za usługę według określonej stawki.

Woźnicy i trojki

Dzięki „Opowieści o carze Saltanie” Aleksandra Puszkina wszyscy w dzieciństwie słyszeli zdanie: „Posłaniec jedzie z listem”. Poczta krajowa powstała w okresie Rusi Kijowskiej. Potrzeba systemu wymiany korespondencji zawsze była istotna dla naszego kraju ze względu na jego rozległe terytoria. Kolosalne odległości dla Europejczyków Zachodnich znalazły także odzwierciedlenie w normach charakterystycznych dla rosyjskich posłańców i niewiarygodnych dla obcokrajowców.

Za czasów Iwana Groźnego kurierzy carscy musieli pokonywać dziennie sto kilometrów, co trudno było wytłumaczyć zagranicznym obserwatorom. W XIII - XVIII wieku. stacje pocztowe w Rosji nazywano ignamami. Hodowali konie i prowadzili zajazdy.

Istniał również tzw. podatek od ignamu. Rozciągnęło się to na pobór ludności prowincji. Chłopi pełniący służbę poborową musieli organizować transport urzędników państwowych, ładunków i dyplomatów. Tradycję tę rozpowszechnili Tatarowie-Mongołowie podczas ich jarzma nad księstwami wschodniosłowiańskimi. W XVI wieku w państwie rosyjskim pojawił się zakon jamski. Ten odpowiednik ministerstwa zajmował się nie tylko sprawami pocztowymi, ale także sprawami podatkowymi. Krótkie zdanie: „Posłaniec podróżuje z listem” nie jest w stanie oddać złożoności branży kurierskiej w średniowiecznej Rosji.

Około dwieście lat temu pojawiły się słynne wielochodowe zaprzęgi składające się z trzech koni. Zostały wyposażone specjalnie do podróży na duże odległości. Te znajdujące się po bokach galopowały, a korzeń centralny poruszał się kłusem. Dzięki tej konfiguracji maksymalną prędkość w swoim czasie osiągnięto na poziomie 45-50 kilometrów na godzinę.

Od dyliżansów po koleje i statki parowe

Scentralizowane systemy urzędów królewskich pojawiły się w Anglii, Szwecji, Francji i innych krajach rozwiniętych w XVI-XVII wieku. Jednocześnie wzrosło zapotrzebowanie na komunikację międzynarodową.

Na przełomie średniowiecza i New Age dyliżansy rozprzestrzeniły się w Anglii. Ten wagon pocztowy stopniowo wypierał prostych kurierów konnych. Ostatecznie podbił świat i pojawił się we wszystkich częściach świata, od Australii po Amerykę. Przybycie wagonu pocztowego do miasta lub wsi ogłaszano za pomocą specjalnego klaksonu.

Kolejny punkt zwrotny w rozwoju systemów komunikacyjnych nastąpił na początku XIX wieku wraz z pojawieniem się żeglugi i kolei. Nowy rodzaj transportu wodnego sprawdził się w organizacji poczty brytyjsko-indyjskiej. Specjalnie dla ułatwienia podróży na wschód Brytyjczycy sfinansowali budowę w Egipcie, dzięki której statki mogłyby uniknąć opływania Afryki.

Skrzynki pocztowe

Istnieje kilka wersji dotyczących tego, gdzie pojawiła się pierwsza skrzynka pocztowa. Według jednej z nich za takie można uznać przedsionki zainstalowane we Florencji na początku XVI wieku. Umieszczano je przy kościołach – głównych miejscach publicznych miasta. Do przesyłania anonimowych donosów informujących o przestępstwach państwowych przeznaczona była drewniana skrzynka ze szczeliną u góry.

W tym samym XVI wieku podobne nowości pojawiły się wśród żeglarzy. Każda kolonia brytyjska i holenderska miała własną skrzynkę pocztową. Korzystając z podobnej technologii, marynarze przekazywali korespondencję innym statkom.

Za francuskiego wynalazcę skrzynki pocztowej uważany jest Renoir de Vilayer. To on rozwiązał problem korespondencji między paryżanami. W połowie XVII wieku w stolicy Francji istniały cztery urzędy pocztowe, lecz nawet one nie mogły sobie poradzić z gigantycznym przepływem korespondencji od zwykłych obywateli. Renoir de Vilayer był członkiem rządu i Narodowej Akademii Nauk. Wykorzystując własną pomysłowość i środki administracyjne (pozwolenie króla Ludwika XIV), w 1653 roku zainicjował zakładanie skrzynek pocztowych na terenie całego Paryża, co znacznie ułatwiło pracę usługi pocztowe. Nowość szybko zakorzeniła się w stolicy i rozprzestrzeniła się na inne miasta kraju.

Historia poczty rosyjskiej rozwinęła się w taki sposób, że jest krajowa skrzynki pocztowe ukazał się dopiero w 1848 r. Pierwsze takie cuda zainstalowano w Moskwie i Petersburgu. Początkowo konstrukcje były drewniane, później zastąpiono je metalowymi. W przypadku spraw pilnych używano skrzynek pocztowych pomalowanych na jasnopomarańczowy kolor.

Znaczki

Międzynarodowy system pocztowy, który pojawił się w czasach nowożytnych, miał wiele wad. Najważniejszym z nich był fakt, że opłaty pocztowe pozostały trudne pomimo wszelkich innowacji logistycznych i technicznych. Pierwszy ten problem zdecydowano w Wielkiej Brytanii. W 1840 r. pojawił się tam najwcześniejszy znany znaczek, „czarny grosz”. Jego wydanie wiązało się z wprowadzeniem taryf za wysyłanie listów.

Inicjatorem powstania marki był polityk Rowland Hill. Na znaczku wygrawerowano profil młodej królowej Wiktorii. Innowacja przyjęła się i od tego czasu każda koperta listowa jest wyposażana w specjalną etykietę. Naklejki pojawiły się także w innych krajach. Reforma doprowadziła do znacznego wzrostu liczby przesyłek pocztowych w Wielkiej Brytanii, ponad dwukrotnie w ciągu zaledwie pierwszego roku po przełomowej zmianie.

Znaczki pojawiły się w Rosji w 1857 roku. Pierwszy znak opłata pocztowa wyceniono na 10 kopiejek. Na znaczku widniał dwugłowy orzeł. Ten symbol heraldyczny został wybrany do obiegu, ponieważ był godłem Departamentu Pocztowego imperium. Dział ten starał się nadążać za zachodnimi trendami. Dużą uwagę poświęciła także Poczta ZSRR, w 1923 r. pojawiły się znaki opłat pocztowych.

Kartki pocztowe

Znany każdemu Kartki pocztowe pojawiło się stosunkowo niedawno. Pierwsza tego rodzaju kartka pojawiła się w 1869 roku w Austro-Węgrzech. Wkrótce format ten zyskał ogólnoeuropejską popularność. Stało się to podczas wojny francusko-pruskiej toczącej się w latach 1870-1871, kiedy francuscy żołnierze zaczęli masowo wysyłać ilustrowane pocztówki do swoich rodzin.

Moda z pierwszej linii została natychmiast przechwycona przez biznesmenów. W ciągu kilku miesięcy pocztówki zaczęto masowo produkować w Anglii, Danii, Belgii i Holandii. Pierwsza rosyjska pocztówka została opublikowana w 1872 roku. Sześć lat później na specjalnym kongresie w Paryżu przyjęto międzynarodowy standard rozmiarów kart (9 centymetrów długości i 14 centymetrów szerokości). Później zmieniano to kilkakrotnie. Z biegiem czasu pojawiły się podtypy pocztówek: kartki okolicznościowe, karty gatunkowe, reprodukcje, karty artystyczne, karty reklamowe, karty polityczne itp.

Nowe trendy

W 1820 roku w Wielkiej Brytanii wynaleziono kopertę. Po kolejnych 30 latach pojawiły się paczki ze znaczkami. W połowie XIX wieku list mógł okrążyć świat w 80-85 dni. Odjazdy przyspieszyły wraz z otwarciem Kolei Transsyberyjskiej w Rosji.

Wiek XIX upłynął pod znakiem sukcesywnego pojawiania się telegrafu, telefonu i radia. Pojawienie się nowych technologii nie zmniejszyło znaczenia, jakie poczta miała dla ówczesnych ludzi. Telegraf zapewnił nieocenioną pomoc w jego rozwoju (we wszystkich krajach stopniowo łączono wydziały odpowiedzialne za te dwa rodzaje łączności).

W 1874 roku utworzono Światowy Związek Pocztowy i zwołano Światowy Kongres Pocztowy. Celem wydarzenia było podpisanie międzynarodowego porozumienia, które mogłoby ujednolicić odmienne systemy przekazywania korespondencji w różnych krajach świata. W kongresie uczestniczyli przedstawiciele 22 stanów. Podpisali Światowe Porozumienie Pocztowe, które wkrótce przemianowano na Światową Konwencję Pocztową. W dokumencie podsumowano międzynarodowe zasady wymiany przedmiotów. Od tego czasu historia poczty rosyjskiej toczy się zgodnie z globalną ewolucją usług pocztowych.

Pod koniec XIX wieku rozpoczął się rozwój aeronautyki. Podbój powietrza przez człowieka doprowadził do zniknięcia wszelkich fizycznych barier utrudniających podróżowanie po świecie. Jak wspomniano powyżej, nawet starożytne cywilizacje znały własną pocztę lotniczą - pocztę gołębiową. Ptaki były wykorzystywane przez ludzi do komunikacji już u szczytu postępu. Gołębie stały się szczególnie niezbędne podczas krwawych konfliktów. Kolczuga pierzasta była regularnie używana na frontach I i II wojny światowej.

E-mail

Współczesność ma wiele definicji. Nazywa się to również informacyjnym. I jest to w dużej mierze prawdą. Obecnie informacja jest głównym zasobem napędzającym postęp. Rewolucja z nią związana nastąpiła dzięki pojawieniu się Internetu i nowoczesnych środków komunikacji.

W dzisiejszych czasach poczta papierowa, znana wielu pokoleniom ludzi, stopniowo ustępuje miejsca e-mailowi. Żelazną skrzynkę na koperty zastąpiono pocztą elektroniczną i Media społecznościowe i całkowicie wymazał ideę odległości. O ile jeszcze dwadzieścia lat temu Internet był postrzegany jako dziwna zabawa, o tyle teraz trudno sobie wyobrazić życie bez niego nowoczesny mężczyzna. Elektroniczna poczta elektroniczna, dostępna dla każdego człowieka, ucieleśnia wielowiekową ewolucję poczty, ze wszystkimi jej szarpnięciami i skokami.

AWANS!!!
Wstępna obróbka poczty, usuwanie duplikatów, sprawdzanie i wprowadzanie kodów pocztowych do baz adresowych klientów - GRATIS!


PODWYŻSZANIE CEN POCZTOWYCH POCZTY ROSYJSKIEJ.
Od 12 kwietnia 2019 r. wzrosną stawki za usługi przesyłania korespondencji wewnętrznej w formie pisemnej.



Historia poczty

Historia poczty: jak pojawiły się usługi pocztowe

Już w czasach starożytnych ludzie odczuwali potrzebę otrzymywania różnych wiadomości z innych krajów lub obszarów zaludnionych. Wiadomości ustne lub pisemne docierały do ​​miasta za pośrednictwem posłańców. Jednak im doskonalsza stawała się cywilizacja ludzka, tym więcej zmian następowało w metodach i formach komunikacji pocztowej.

To właśnie dzięki głosowi do przekazywania informacji powstała mowa artykułowana. Jednak wadą tej metody przekazywania wiadomości było to, że ludzki głos słychać tylko na krótki dystans. W rezultacie wykorzystano wydrążone pnie drzew i bębny do wzmocnienia głosu, powiadamiając ludzi o zbliżaniu się posłańca. Na początku posłańcy zwyciężyli różne odległości pieszo, a później pojawili się konni posłańcy. W starożytności powstała państwowa komunikacja pocztowa, która polegała na pisemnych wiadomościach dostarczanych przez posłańców na zasadzie sztafety.

Początkiem pojawienia się komunikacji pocztowej są narodziny pisma. Od czasu pojawienia się krajów posiadających niewolników zaistniała potrzeba, aby władcy byli świadomi wszystkiego, co dzieje się w ich kraju. WTEDY komunikacja pocztowa została usprawniona. Pierwsze instytucje takiej poczty pojawiły się już w starożytności. Początkowo instytucje te miały charakter wyłącznie wojskowy. Łączność pocztowa była uważana za najbardziej rozwiniętą w Egipcie, można ją uznać za poprzedniczkę współczesnej poczty.

Poczta starożytnego Egiptu składała się z licznych posłańców dostarczających faraonom informacje. Posłańcy musieli pokonywać duże odległości w jak najkrótszym czasie, dlatego jako listonoszy wykorzystywano także gołębie pocztowe. Taki system pocztowy stopniowo zaczął pojawiać się w innych krajach.

W starożytnym Rzymie tylko bogaci mogli sobie pozwolić na własnych posłańców. Poczta państwowa została założona przez Juliusza Cezara. Podporządkowany był bezpośrednio cesarzowi i nie był przeznaczony do użytku prywatnego. Na lądzie transport pocztowy odbywał się za pomocą koni, a drogą morską transportowano je statkami. W dużych ośrodkach znajdowały się specjalne stacje, które służyły jako schronienie dla jeźdźców podczas długiej podróży. Tutaj czekały na nich przygotowane konie i wozy na wypadek takiej potrzeby. Pomiędzy co dwiema takimi stacjami znajdowały się mniejsze. Używanym wówczas zwrotem było „Statio posita in…”, co oznaczało „stacja położona w…”. To od słowa „posita” pochodzi słowo „post”.

Wraz z rozwojem handlu i rzemiosła wzrosło zainteresowanie przekazywaniem wiadomości, wysyłanie listów. Przyczyniło się to do powstania różnych usług kurierskich i placówek obsługujących rzemieślników i kupców. Poczta kupiecka znajdowała się w dużych domach handlowych, które miały własnych kurierów.

W XIX wieku, wraz z pojawieniem się kolei i żeglugi, a w XX wieku także samolotu, prędkość dostarczania poczty znacznie wzrosła. Poczta nabrała znaczenia narodowego i zaczęła służyć wszystkim obywatelom. Sieć kolejowa szybko się rozwijała, z każdym dniem zwiększała się liczba pociągów, a co za tym idzie, zwiększała się także liczba urzędów pocztowych. Poczta uległa poprawie, pojawiły się tanie stawki pocztowe, a także szereg nowych operacji handlowych i usługi pocztowe.

Nawet po wynalezieniu telefonu, telegrafu i radia w 1876 roku poczta nie straciła swojej ważnej roli jako środka masowej komunikacji.

Powiązane publikacje